Kwestie przekazania dworku w Kuźnicy Grabowskiej gminie oraz likwidacji wiaduktu kolejowego w Przytocznicy zdominowały posiedzenie Komisji Rozwoju Gospodarczego, Rolnictwa, Ochrony Środowiska i Promocji Powiatu, które odbyło się 23 czerwca w sali sesyjnej starostwa powiatowego.
Przypomnijmy, gmina Kraszewice wystąpiła z wnioskiem do samorządu powiatowego o nieodpłatne przekazanie jej dworku w Kuźnicy Grabowskiej, w którym mieści się Muzeum Elementarza im. prof. Mariana Falskiego, a który jest własnością powiatu ostrzeszowskiego. Komisja Rozwoju Gospodarczego, Rolnictwa, Ochrony Środowiska i Promocji Powiatu 8 czerwca przeprowadziła wizytację obiektu. Po długiej dyskusji i rozważeniu wszelkich możliwych wariantów, komisja zobowiązała Zarząd Powiatu do wypracowania projektu użyczenia dworku w Kuźnicy Grabowskiej gminie Kraszewice.
Szeroką dyskusję wywołała także propozycja likwidacji ceglanego wiaduktu w Przytocznicy, który znajduje się w zespole linii kolejowej Ostrzeszów-Namysłaki. Propozycja, która wyszła od lokalnych firm transportowych nie spotkała się z aprobatą mieszkańców, konserwatora zabytków, ani, ostatecznie, członków Komisji Rozwoju Gospodarczego, Rolnictwa, Ochrony Środowiska i Promocji Powiatu.
W imieniu mieszkańców przeciwnych projektowi głos zajął Robert Lachowski; obecny na posiedzeniu prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Ostrzeszowskiej Bohdan Ogrodowski również wyraził negatywną opinię w sprawie likwidacji lub przebudowy wiaduktu. Ostatecznie Komisja Rozwoju Gospodarczego, Rolnictwa, Ochrony Środowiska i Promocji Powiatu sześcioma głosami „za” przy dwóch „wstrzymujących” opowiedziała się za pozostawieniem obiektu w obecnym stanie. Wcześniej negatywną opinię w sprawie rozebrania wiaduktu wyraził Wielkopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków – Jak podkreśliła Beata Maria Matusiak – kierownik Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Kaliszu – wiadukt winien być zachowany potomnym jako cenny element linii kolejowej i krajobrazu kulturowego tych terenów.
Jak podkreślił przewodniczący Ignacy Śmiatacz, sprawa została zamknięta i nie powróci już pod obrady komisji.
Na zakończenie komisja zajęła się wypracowaniem mechanizmu bilansowania kosztów usuwania drzew przy drogach powiatowych.


